Na spacer wyskoczył wierszyk z głowy
do harców i psot szelma gotowy
Oniemiał widząc cudownie mieniący się świat
tu kolor, tam kolor i wdzięczący się kształtami kwiat
A niebo barwne sukienki zmienia
przyozdabia je gwiazdkami i zabiera marzenia
A gdzie tu ja ? Skromie w słowo obleczony
Chciałbym być obecny i wejść na salony
Wskoczył na płótno rozpięte na blejtramie
i schował się zaklęty w kolorowej plamie